w sumie nie ma się czym przejmować. w kraju widuję codziennie dziesiątki łosi w naturalnych warunkach ;]
dobrze skalkulowałeś dystans was dzielący,bezpieczeństwo to podstawa
;]. bucia...nie mogę zobaczyć Twojego bloga...a może go nie ma po prostu?
wiesz..mi te sprawy przychodzą z trudem.wpadłem do Ciebie na przeszpiegi,i widze że da się z tym żyć:) pracuje aktualnie nad tym..
oj da się. i to pomaga nawet...powodzenia
w sumie nie ma się czym przejmować. w kraju widuję codziennie dziesiątki łosi w naturalnych warunkach ;]
OdpowiedzUsuńdobrze skalkulowałeś dystans was dzielący,bezpieczeństwo to podstawa
OdpowiedzUsuń;]. bucia...nie mogę zobaczyć Twojego bloga...a może go nie ma po prostu?
OdpowiedzUsuńwiesz..mi te sprawy przychodzą z trudem.wpadłem do Ciebie na przeszpiegi,i widze że da się z tym żyć:) pracuje aktualnie nad tym..
OdpowiedzUsuńoj da się. i to pomaga nawet...powodzenia
OdpowiedzUsuń