Zabrałem na wschód plastika i filmów parę. Przejechałem pieprzone 532 km. Tylko kiedy miałem robić te zdjęcia, skoro gdy wstawałem już było ciemno, a gdy się kładłem tym bardziej? Okrutnie dziękuję Wam kochani przyjaciele. Za to, że jestem teraz chory też ;]
Co by nie owijać w bawełnę...zdjęć z Białegostoku nie będzie. Jak by to rzekł kultowy Pan Kononowicz...Nic nie będzie!
PS. A życzenia Wam jeszcze złożę. Już ja Wam złożę. Albo nie.
grozisz nam?
OdpowiedzUsuńw okresie świąteczno noworocznym już tradycyjnie!
OdpowiedzUsuńfajnie się trzymają kupy
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia!
trzymają kupy...czekaj konsultuję się z prawnikiem ;]
OdpowiedzUsuńświeci kolor fajnie
OdpowiedzUsuńcześć Santek !! serdeczne dzięki & Tobie również dużo najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńpozdro !!!
pierwsze i trzecie urzekły bardzo :) Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńzdrówka Wam też!
OdpowiedzUsuńi jeszcze zdrówka oraz zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńjeszcze chciałam dopisać, że fajna ta blacha, jakbym była kotem, to bym na niej legła, aby grzać grzbiet
OdpowiedzUsuńja też chcę być mrukiem i mieć wyłożone na to wszystko
OdpowiedzUsuń