Hiszpańskie pstrykanie zaowocowało sporą ilością kadrzyków, z których zadowolony jestem wielce. Wreszcie miałem czas na zastanowienie się nad tym co, gdzie, kiedy i po co. I to są plusy. Pamiętajmy jednak, że plusy nie mogą przesłonić minusów, bo z minusów przeważnie coś wynika. I to też jest plus.
Troszkę się zakałapućkałem...ale tak to jest gdy się chce być poetą ;]
Poniżej trzy obrazki, których zdzierżyć nie mogę... ;]
barcelończycy postawili sobie w środku miasta wielki termos, londyńczycy wielki wibrator. albo odwrotnie.
OdpowiedzUsuńten termos może w ścisłym centrum to nie był ale rzeczywiście widać go zewsząd. a specjalnie piekny nie jest. może wyjściem z sytuacji byłoby budowanie kościołów, zamków i kamienic wysokościowo dorównujących drapaczom chmur.
OdpowiedzUsuńandaluzję też odwiedziłeś? :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie
OdpowiedzUsuń50 year old Dental Hygienist Douglas Franzonetti, hailing from Happy Valley-Goose Bay enjoys watching movies like "Resident, The" and Homebrewing. Took a trip to Himeji-jo and drives a Land Cruiser. Najwiecej artykul
OdpowiedzUsuńskuteczny adwokat rzeszow
OdpowiedzUsuń