Myślałem, że warto martwić się o ludzi. Myślałem, że trzeba o nich myśleć, próbować zrozumieć dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej, dlaczego są tak nieczuli, płytcy i mało wrażliwi. Myślałem, że warto stawiać się w położeniu innych, myśleć jak oni by się czuli w danej sytuacji. Wierzyłem, że nie należy odpłacać się pięknym za nadobne i nie warto krzyczeć, pyskować, wykłócać się czy płakać do niebios. Miałem głębokie przekonanie, że lepiej zatrzymać to w sobie, dla siebie, zdusić i zawiązać. Myślałem, że to rozwija, poszerza i wzbogaca.
Dziś dostaję za to wszystko po dupie. Dziś oddałbym naprawdę wiele za to, by być zwykłym kawałem krwistego mięcha. Dziś chciałbym myśleć tylko o siłowni, stejkach, furach, komórach, seksie i spaniu.
I nie mieć obitej dupy, lecz wszystko w niej mieć. Tak podobno zdrowiej.
Usiądę na chwilę i sam spróbuję to sobie w głowie ułożyć....
sam jak palec - ...głupie powiedzenie, może lepiej: sam, że aż strach
OdpowiedzUsuńNie wiem za kogo dostajesz po dupie ale kadr przedni! Pozdrawiam i obyś już nie musiał nadstawiać za kogoś karku lub dla kogoś!
OdpowiedzUsuńno to chodź na stejka.
OdpowiedzUsuńwarto warto warto, trzeba trzeba trzeba. sprawdz czy organizuja gdzieś kursy bycia zimnym draniem.
OdpowiedzUsuńza Sławkiem
OdpowiedzUsuńmoze w takim razie zostan papiezem
OdpowiedzUsuńlepiej nie!
OdpowiedzUsuńPodobno.
OdpowiedzUsuń